Compressor route
Zaczynam przymiarki do dwóch projektów, które mi chodzą po głowie. Jeden od dłuższego czasu nie daje mi spokoju, drugi został […]
Zaczynam przymiarki do dwóch projektów, które mi chodzą po głowie. Jeden od dłuższego czasu nie daje mi spokoju, drugi został […]
Nara. Późne popołudnie. Sąsiedztwo stacji Kintetsu. Przełom czerwca i lipca. Właśnie skończyła się pora deszczowa i nastały upały. Słońce przygrzewa
Postanowiłem sobie, że od czasu do czasu będę wstawiał kolejne fotografie, które poczyniłem podczas mego pobytu w Kraju Kwitnącego Yena.
– Nie obawiasz się bankructwa Kodaka? No, bo wiesz, ty to chyba analogowo robisz te swoje zdjęcia. Pamiętam jak się
Oto mamy pierwszy dzień nowego roku, któremu patronuje smok… Że jak? Rok chiński zaczyna się za miesiąc. To co? Smok
Mam jechać do pracy. Wstaję rano, patrzę przez okno. Spadło. W nocy. Wtedy go nie lubię. Czeka mnie pięćdziesiąt kilometrów
Odnoszę wrażenie, że częściej piszę o aparatach gdy jestem na etapie ich wyzbywania niż zaraz po wejściu w ich posiadanie.
© Sinya Arimoto, Before Dawn (2004) Jest taka grupa fotografików, którym bacznie, z pewnych powodów, od pewnego czasu się przyglądam.
Przy pracy z papierami fotograficznymi o zmiennej twardości wiedza na temat ustawień poszczególnych wartości filtracji w zależności od założonej gradacji
Dwa miesiące temu prezentowałem książkę poświęconą sztuce przygotowania odbitek srebrowych „The Master Printer’s Black and White Workbook”. Dzisiaj do tematu
Dla japońskiej fotografii ostatnie 50 lat jest bardzo owocnym okresem. Może, nie licząc kilku wyjątków, twórcy tamtego kręgu kulturowego nie
Ostatnio dostałem maila z DxO, w którym chwalą się swoim nowym pluginem, którego zadanie to udawanie, że zdjęcie wykonane zostało