Obscured by Kodak



ob·scure /əbˈskyʊər/ – [—] 5. inconspicuous or unnoticeable
Czy wiecie jak brzmi najkrótszy dowcip o fotografii analogowej? „Czy już muszę robić zapasy Trixa?”. Oczywiście nie wiadomo czy żart jest tak na prawdę śmieszny, ale ukazuje pewien trend, który od pewnego czasu da się zauważyć. Otóż znacznie ubywa dostępnych rodzajów materiałów analogowych. Co chwila, a to Kodak, a to Fuji ogłaszają, że gama ich produktów zostanie okrojona o… i tu należy wpisać kolejne filmy. Pod nóż ze względów finansowych idą całe grupy produktów i formatów powolutku, po jednym na raz, bez nadmiernego huku. Do tego spora liczba oferty od producentów… tfu… dostawców pomniejszych to zwykła ściema i pod seksownymi ubrankami pokroju APX siedzi coś, co akurat udało się tanio kupić, z tych czy innych powodów, od producenta.
Dobra, może wróćmy jednak do głównego tematu, czyli tego co większości umknęło w zamieszaniu wywołanym przez zarząd Kodaka ogłaszający całemu Światu, że wyzbywa się fragmentu odpowiedzialnego za produkcję materiałów światłoczułych. Otóż swoją działalność zakończyła Fotokemika d. d.. Trzeba więc powiedzieć „pa pa” filmom Efke i, rzecz jasna, Adox. Ja osobiście nie korzystałem z ich oferty więc nie dotknie mnie ta sytuacja bezpośrednio, ale znam całkiem spora rzeszę osób, którym odpowiadał ich archaiczny charakter.
Całokształt wydarzeń ostatniego miesiąca spowodował, że zacząłem się zastanawiać na kim oprzeć swoją bazę materiałową na najbliższy czas i wychodzi, że chyba będę musiał polubić się z HP5+, bo na tle konkurencji Ilford wygląda, że jest najbardziej przewidywalny i gra fair ze swoimi klientami.
Zdjęcie: Contax RX, Carl Zeiss T* 28/2,8, Kodak T-max 400 @ 400, HC 110 dil. B, 22oC, 5,5 minuty, agitacja co 30 sekund.